Nasza wyprawa za zachodnią granicę rozpoczęła się rankiem 23.04.2016  długą drogą koleją, urozmaiconą licznymi przesiadkami. Dla wielu była męcząca, ale na pewno nie można jej określić jako nudną, każdy już był podekscytowany spotkaniem z naszymi zagranicznymi znajomymi.

Niedzielę spędziliśmy z niemieckimi rodzinami. Wszyscy zostaliśmy dobrze przyjęci. Czas spędzony na poznaniu obyczajów w innym kraju z pewnością nie mijał się z celem naszej wyprawy. Sposób, w jaki ja zostałem przyjęty u państwa Krug, jest godny podziwu. Już po kilku dniach czułem się swobodnie w ich domu, jakbym mieszkał tam od lat.

Atrakcje, które na nas tam czekały (wizyta w Biurze Informacji Zawodowej w Schweinfurcie, wspinaczki w parku linowym, wieczór z rodzinami przy smakowitych potrawach) również pomogły nam poznać tamtejszą kulturę, ludność oraz obyczaje. Zajęcia w ich miejscowej szkole (lekcje angielskiego, plastyczne, muzyczne, taneczne, geografia i historia Niemiec) pozwoliły nam jeszcze bardziej poznać młodzież z Niemiec i ich szkolne życie. Zwiedziliśmy takie miasta jak Norymbergia, gdzie poznaliśmy historię sławnych procesów norymberskich, Weimar – sławny ośrodek kultury niemieckiej, Schweinfurt, w którym zagościliśmy aż dwukrotnie, Hassfurt oraz jego malownicze okolice.

Codziennie szlifowaliśmy nasze umiejętności językowe, niemiecki i angielski.

Ze smutkiem opuszczaliśmy tak piękne, bogate w regionalną kulturę, wspaniałe widoki miejsce. Żal było nam się żegnać z miłymi, goszczącymi nas przez cały tydzień rodzinami oraz nowymi kolegami, przy których nie można było się nudzić. Całe szczęście te wspomnienia i doświadczenia zostaną, a i mam nadzieję, że międzynarodowe przyjaźnie również nie pójdą w zapomnienie.

Marcin Szelak kl.1a