Ach, co to był za bal…
03 Mar
6 lutego Anno Domini 2015. Godzina 20.00. Ricoria. Szczecin.
Piękne maturzystki w cudownych kreacjach. Przystojni maturzyści w stylowych garniturach. Fantastyczne humory i wielki apetyt na świetną zabawę. Oto przepis na sukces, jakim okazała się studniówka tegorocznych maturzystów. Co prawda mały buncik pojawił się w kwestii wolności pełnoletnich młodych gniewnych, ale szybko został zażegnany z korzyścią dla wszystkich tłumnie zgromadzonych przy drzwiach. Stoły uginały się od naprawdę pysznego jedzonka (przypis autora aczkolwiek 4 E w ferworze zabawy nie zauważyła dwóch potężnych kociołków aromatycznej żurkowej i gulaszowej polewki oraz mnóstwa smakowitych kurczątek), a nóżki same tupały w rytm różnorodnej muzyki ( przypis autora Lucek ma inne zdanie w tej kwestii). Hulanka trwała do rana. Naprawdę do rana ( przypis autora o 4.30. ktoś miał nawet ochotę przenieść Martodzię do alternatywnego bardzo odległego świata, by oderwać ją od DJ-owskiego rzemiosła). Tuż po … wszyscy zgodnym chórem okrzyknęli studniówkę wyśmienitą, cudowną, niepowtarzalną, etc.
P.S. Co niektórym w studniówkowym uniesieniu wypadały szczęki. Uwierzcie mi nie ma w tym ani odrobiny przesady. Więcej informacji udziela 4C.
Zdjęcia pobrane ze stron:
https://www.facebook.com/ricoria.ristorante
oraz
https://www.mmszczecin.pl/studniowka/
Dziękujemy
Napisz komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.