Magdalena Streich
Z naszą szkołą związana jestem śmiało mogę powiedzieć od najmłodszych lat. Wybór jej podyktowany był pasją do sportu, bowiem już w Szkole Podstawowej uprawiałam siatkówkę. Ponieważ trzon zespołu stanowiły uczennice chodzące i grające w drużynie dawniejszego Liceum Ekonomicznego nr 2 obecnego TOiZu – mój wybór był jednoznaczny. Tutaj przeżywałam przez 4 lata swoją uczniowską codzienność. A nie była ona taka łatwa. Wizerunek szkoły, przynależność do tej społeczności niósł za sobą wiele, oj wiele niezapomnianych i często z rozrzewnieniem wspominanych chwil. Przede wszystkim cechował nas jednolity strój, wymiarowana długość spódniczek i olbrzymi emblemat szkoły na piersi . Żeby już nas jako gawiedź szkolną kompletnie pogrążyć – wejściówką do szkoły było codziennie sprawdzana przyszyta tarcza do rękawa. Tak nas wówczas chipowano i z konsekwencją egzekwowano Podobnie jak dzisiejsi uczniowie miałam tak wzloty i upadki. Niektóre koszmarne lekcje, niektóre fantastyczne. Z perspektywy lat oczywiście w ówczesnym moim osądzie byli nauczyciele, którzy się na mnie uwzięli, mścili, nie lubili mnie J a oczywiście byli wspaniałymi belframi, którym tak wiele zawdzięczam dzisiaj. To Oni poprzez swój trud kształtowali moją niesforną naturę, dając mi podwaliny wiedzy, z której do dziś skutecznie korzystam.
Historia kołem się toczy …. Dziś z perspektywy nauczyciela pracującego od 20 lat w naszej szkole z rozrzewnieniem spoglądam na młodych ludzi, którzy byli i są naszymi uczniami. Poprzez pracę z Nimi tak na lekcjach wychowania fizycznego jak i w obszarach zajęć pozaszkolnych czyli niegdyś prowadzonych SKS ach, aktualnie zajmując się Programem Edukacji Wodnej i Żeglarskiej czy też wieloma różnorodnymi projektami – dane było mi poznać wielu fantastycznych młodych ludzi, którzy poprzez swoje postawy, poprzez swoje zachowania, nauczyli mnie nade wszystko rozumieć młode pokolenie, zawsze je wspierać , czerpać doświadczenia z fantastycznych relacji na niwie nauczyciel- uczeń. Kocham ten zawód, jestem szczęśliwa, że oprócz najwyższych nagród państwowych jakie otrzymałam z rąk Prezydenta , uhonorowana byłam Krzyżami Zasługi – to bezcennym jest dla mnie fakt, iż dla wielu młodych ludzi, naszych absolwentów w dalszym ciągu jestem autorytetem i wsparciem. Z tego jestem najbardziej dumna jako człowiek i nauczyciel.