• +48 (91) 43 37 240

Współpraca ze szkołą z Hassfurt 2014 – 2015

Wymiany polsko – niemieckiej ciąg dalszy. Rewizyta w Hassfurt

W ramach wymiany polsko-niemieckiej grupa uczniów z klas 1A, 1B, 1C, 1D, 2C i 3D spędziła tydzień w Hassfurt. Jak zawsze było wiele atrakcji, czas intensywnie i miło wypełniony. Była lekcja geografii w języku niemieckim, zajęcia plastyczne – samodzielnie wykonywana biżuteria, wizyta w Agencji Pracy, w czasie której uczniowie poznali możliwości pracy i kształcenia w Niemczech. A także basen, opalanie się nad jeziorem, gra miejska oraz zwiedzanie Schweinfurtu, przeprawa kajakami po rzece Saale. Bawiliśmy się też w parku linowym, zwiedziliśmy Norymbergię i jej główną atrakcję Muzeum Procesów Norymberskich.

Wizyta w Hassfurt była ciekawym i miłym doświadczeniem zarówno pod kątem praktycznego wykorzystania intensywnie uczonych w naszej szkole języków obcych, jak i utrwalenia wcześniej zawartych przyjaźni. No to do następnego razu.

 

Polsko-niemieckie rozmówki-łamigłówki przez tydzień….

20 marca 2015 roku wszyscy uczestnicy wymiany polsko – niemieckiej, uczęszczający do ZS nr 8 , z obawą i z zaciekawieniem czekali na gości z Niemiec. Gdy obcojęzyczna grupa wysiadła z pociągu, każdy musiał znaleźć swojego partnera, co nie było trudnym zadaniem. Następnie wszyscy udali się do swoich domów.
Na początku wymiany towarzyszyło nam skrępowanie, lecz w ciągu następnych dni, okazało się, że pomimo bariery językowej potrafimy wspólnie się bawić, robić projekty i spędzać razem czas.
W sobotę, 21 marca, pojechaliśmy pociągiem do Świnoujścia. Pomimo wietrznej i deszczowej pogody i niskiej temperatury, kilku niemieckich uczniów wskoczyło do zimnego Morza Bałtyckiego, co było dla nas ogromnym zaskoczeniem. Następnie zjedliśmy pizzę i udaliśmy się do Muzeum Rybołówstwa. Trochę przymarznięci i mokrzy wsiedliśmy do pociągu, który przywiózł nas z powrotem do Szczecina.

W niedzielę nasi partnerzy z wymiany spędzali dzień u rodzin. Nasi goście poznali trochę nasze miasto, grali w billarda, kręgle.

Poniedziałek rozpoczęła gra integracyjna – poznawaliśmy swoje imiona, pisząc je na balonach. Następnie pani dyrektor Ewa Kupidłowska oraz pani wicedyrektor Joanna Rygielska- Barwacz przywitały wszystkich bardzo serdecznie, życząc nam wielu wrażeń i dobrze spędzonego czasu. Później udaliśmy się do Urzędu Wojewódzkiego. Zwiedziliśmy go od podziemi aż do wieży widokowej. Przypatrywaliśmy się pięknym zdobieniom, które czasami przedstawiają różne postacie, a nawet herby. Następnie udaliśmy się na pyszny obiad, który zawsze był o godzinie 12.00. Na siódmej godzinie lekcyjnej mieliśmy przyjemność gościć naszych przyjaciół na zajęciach językowych „OUR LIFE”, które w formie kalambur, gier i zabaw poprowadziła p. Aleksandra Badura wraz z Andżeliką Nowaszczuk, Jakubem Zaroślińskim, Mateuszem Wszołkiem, Patrycją Pankonin, Aleksandrą Miczek z kl 2d i Justyną Skrzypą z kl 1a. Po południu poszliśmy na Jasne Błonia, gdzie odbyła się gra miejska, a tuż po niej próbowaliśmy swoich sił w śpiewie, gdyż razem wykonywaliśmy dwie piosenki na wtorkowym apelu. Grupa młodych niemieckich muzyków przygotowała utwór zespołu The Cranberries – „Zombie”. Wszyscy przysłuchiwaliśmy się temu wykonaniu z wielkim zainteresowaniem.

We wtorek zwiedziliśmy Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie. Gościom z Niemiec bardzo podobały się zabytkowe autobusy czy tramwaje, do których oczywiście można było wsiąść.

Po obiedzie wszyscy byli gotowi do występów podczas szkolnej akademii. Zaczęliśmy piosenką „Wir wollen aufstehen”, która stała się nieoficjalnym hymnem naszej wymiany. Również zaśpiewaliśmy piosenkę Skaldów pt. „Wiosna”. Także zaprezentowała się szkolna orkiestra „Olimpia” pod batutą pana Jana Skrosia. Towarzyszyły jej tancerki z zespołu „Takty”. Całe spotkanie zakończyło się słodkim poczęstunkiem urodzinowego tortu, który symbolicznie pokroiła pani Dyrektor ZS nr 8. Po akademii zrobiliśmy zdjęcie przy naszym drzewku przyjaźni.

Następnie udaliśmy się na zajęcia sportowe, które sprawiły nam wielką radość.
W środę próbowaliśmy swoich sił w pracach ręcznych – składaliśmy serwetki, robiliśmy pisanki. O godzinie 10.00 już czekała na nas pani, która oprowadzała nas po Książnicy Pomorskiej. Tego dnia zobaczyliśmy Szczecin trochę z innej perspektywy – jeżdżąc zabytkowym tramwajem. Zza szyb widać było wszystkie ważne w naszym mieście miejsca takie jak Wały Chrobrego, Brama Portowa, Brama Królewska czy Stocznia Szczecińska. Przed godziną 18.00 spotkaliśmy się w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie. Wszyscy elegancko ubrani, chętnie robili sobie zdjęcia, aby uwiecznić wspólnie spędzony czas. Po koncercie macedońskiego pianisty, udaliśmy się do domów lub do pizzerii. Dużo rozmawialiśmy, poznawaliśmy swoje obyczaje, inny system edukacji.

Czwartek zaczęliśmy od lekcji języka niemieckiego, na który byli zaproszeni nasi obcojęzyczni goście. Następnie zwiedziliśmy najstarsze kino na świecie – Kino Pionier.Przed padającym deszczem schroniliśmy się w Bazylice Mniejszej – kościele p. w. Jana Chrzciciela w Szczecinie. Pani Iwona opowiedziała nam trochę o tej świątyni i o obyczajach religijnych. Następnie wspólnie odmówiliśmy modlitwę „Ojcze nasz” w dwóch językach za ofiary katastrofy lotniczej, w której zginęło wielu niemieckich uczniów. Po zakończonej modlitwie udaliśmy się do szkoły, gdzie partnerzy z Polski i z Niemiec wspólnie pracowali nad projektem. Także nasi goście rozwiązali quiz o Szczecinie. Po południu spotkaliśmy się w bufecie Elka-Sen – uczestnicy wymiany z rodzicami – na smakowaniu polskich, i nie tylko, potraw i przekąsek. Mogliśmy także zobaczyć wspólne zdjęcia i filmy z tegorocznej wymiany.

W piątek spotkaliśmy się na dworcu, aby pożegnać naszych gości. Towarzyszyły nam łzy, smutek z powodu rozłąki. Jednak wiemy, że czas szybko mija i wkrótce, w czerwcu, zobaczymy naszych partnerów z wymiany na dworcu w Hassfurcie.

Według mnie takie projekty wiele uczą. Musimy się wczuć w osobę, która do nas przyjeżdża, poznać ją, zapewnić poczucie bezpieczeństwa i rodzinną atmosferę. Na początku jest trudno rozmawiać, towarzyszy skrępowanie. Później stopniowo się poznajemy. Po kilku dniach śmiejemy się razem i rozmawiamy o różnicach kulturowych, czy nawet poruszamy trudne tematy dla obu państw. Bezcennym prezentem, który możesz dostać, jest nieśmiały uśmiech, który towarzyszy podczas całej wymiany.

Aga 🙂

Hania – wrażenia z wymiany

Napisz komentarz