• +48 (91) 43 37 240

VEPO5 – 14.06.2023

Dzień 25

Logistycy Aleksandra Urbala i Jan Bąk – Nowak praktykują w firmie kurierskiej MRW. Dojście spacerkiem do pracy zajmuje im zaledwie 10 minut.

Jak wygląda ich dzień pracy? To wyjaśnijmy krok po kroku:

  1. rozładowywanie dostawy do magazynu,
  2. sortowanie przesyłek,
  3. skanowanie etykiet logistycznych,
  4. wprowadzenie paczek do systemu,
  5. układanie paczek na wózkach transportowych i innych urządzeniach transportowych,
  6. transportowanie paczek do środków transportu,
  7. załadunek na środek transportu
  8. wyjazd w trasę i wydanie towaru klientom.

Ola i Janek do swojej pracy używają specjalistycznych urządzeń takich jak różnorodne opakowania, skaner kodów kreskowych, wózek ręczny naładowny taczkowy, pasy do mocowań podczas transportu i oczywiście sprawnie działającego samochodu dostawczego.
Nasi praktykanci dostarczają przesyłki w mieście oraz do okolicznych miasteczek, Rozwożą  towar wg obwodowego modelu transportowego, kursując pomiędzy punktem załadunku a wyładunku, bez dodatkowego załadunku.

Podczas sortowania paczek Ola i Janek zwracają uwagę na adres pod który ma trafić przesyłka gdyż każdy z kurierów rozwozi towar w swoim regionie. Prawidłowo przesortowane przez Olę i Janka przesyłki zawsze trafiają pod właściwy adres.

Stażyści codziennie ubrani w firmowe koszulki i czapki wsiadają do dwóch odrębnych samochodów dostawczych z „hiszpańskimi” kurierami i ruszają  w trasę. ”Hiszpańskimi”,  ponieważ duża część pracowników MRW ma korzenie z Ekwadoru lecz od wielu lat mieszka i pracuje w Marbelli. Podczas rozwożenia przesyłek Ola i Janek przy okazji poznają topografię Marbelli, a także okoliczne miasteczka.

O swoich wrażeniach i przygodach podczas „podróży służbowych” mówią tak:

Ola ”Dzisiaj rozwoziłam paczki z Carlosem po  obrzeżach miasta. Udaliśmy się do Ojén w górach. Zobaczyłam piękne białe miasteczko, w którym podobno mieszkają potomkowie Maurów. Innego dnia razem z Fredym zgubiliśmy się, bo nie mogliśmy znaleźć domu w Montui, ale za to przejeżdżaliśmy drogą z pięknymi widokami. Któregoś dnia zdarzyło się nam również złapać gumę w aucie””.

Janek : ” Miasto znam już bardzo dobrze. Ale trafiają się też inne ciekawe kierunku. Jednego dnia wspólnie z Carlosem rozwoziliśmy paczki cały dzień po dzielnicach przemysłowych, a w kolejnym dniu z Angelem po luksusowych willach. Sortowanie paczek ze względu na rejony kurierów, ich dowóz oraz optymalizowanie procesu załadunku i rozładunku dostawy nie stanowi dla mnie żadnego problemu”.

Czas w słonecznej Marbelli bardzo szybko płynie. Trudno nam uwierzyć, że do końca naszego pobytu pozostały zaledwie dwa dni. Podkreślmy, zaledwie dwa dni, bo wielu z nas chętnie zostałoby tu na dłużej.

19 komentarzy

Napisz komentarz